niedziela, 6 grudnia 2015

A ja chcę w KURY!

Tak się jakoś złożyło, że pierwsze wpisy dotyczą pokoików dziecięcych. Dzisiaj o tych różowych -  na wskroś dziewczyńskich:)

Moje rozmowy z małą klientką przebiegały w bardzo poważnej atmosferze. Jasnowłosa, o alabastrowej cerze ale jakże wiedząca czego chce! Do tego baaardzo kreatywna!

Wiecie ile znaczy tworzenie takiej przestrzeni gdy się ma w domu męskie towarzystwo - czterech osobników, a jedyne dziewczyny to kotka i sunia? :) To oznacza możliwość pławienia się w tych wszystkich pudrowych różowościach, pluszowościach... pierdusiościach... no miód na mą babską duszę! No mówię Wam... niunianie, cmokanie, piski, ochy i achy... no w domu tego nie mam. W domu to mam TAM TAM TAM - TAM TA TAM - TAM TA TAM (Gwiezdne wojny - wchodzi LORD WADER)... albo inne takie męskie...


No a tu nagle taka królewna zapytana czy chce zasłonki w kropeczki czy w kwiatuszki nagle komunikuje, że chce W KURY!!! No i z najpiękniejszym babskim fochem te kury chce! Ja na jej mamę ona na mnie i mało nie dusimy się ze śmiechu... jakie to kobiece!



Kur w pokoiku nie ma :) Jakoś sprawa przycichła. Jest delikatnie: popielato-różowo, dużo bieli. Mebelki VOX będą rosły razem z miłośniczką kurzanych motywów. Mają  genialne nakładki na drzwiczki, które można zmieniać do woli. 


Jest i miejsce dla małego szkolniaczka. Dumna pierwszoklasistka z wielką ochotą odrabia lekcje  przy wygodnym biurku. Mały kontenerek to jednocześnie miejsce do siedzenia dla rodziców lub koleżanki, gdy przyjdzie potrzeba albo ochota, żeby popracować razem.





Dla kreatywnej mieszkanki pokoiku jest i tablicowy kawałek ściany. Następna genialna rzecz, która pojawia się często w dziecięcych i nie tylko wnętrzach.


No i to co dla mnie jest ogromną frajdą - dziewczyńskie przydasie i popierdółki... misiaki, pudła i pudełeczka... a ile jeszcze skarbów kryją przepastne szafy!!!



Pomieszkałabym tam troszkę :) Zwłaszcza że wieczorem bawełniane kule tworzą bajkowy klimat.




A do tego wszystkiego piękne tkaniny i poduchy uszyte o TU . Polecam! Świetne dziewczyny! W lot odgadują potrzeby i mają niezwykłe wyczucie stylu. No i moc tkanin. Klęczałyśmy na kolaniskach kilka godzin wybierając, przebierając... były tak zaangażowane... WYTRZYMAŁY ZE MNĄ :) 





Niedługo przekonacie się ile innych pięknych tkaninowych dekoracji udało nam się razem stworzyć:) A słodkiej młodej damie pozostaje życzyć przecudownych chwil, śmiechu i zabaw oraz mnóstwa inspiracji i weny twórczej w jej  nowej przestrzeni. 

A ja niebawem pokażę Wam inną stronę mojej twórczości :))) 

2 komentarze:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...