ROK!!! Tyle średnio trwa realizacja kompleksowego
projektu aranżacji wnętrza domu. Pojawiam się na ogół na etapie wstawiania okien, czasem wcześniej. Pół biedy kiedy lato, ale zimą...brrr.
Robię obmiary i przymarzam do ołówka:) Głowy czasem szukam jak mi wiatr
zwieje... Najgorzej jak się zapomnę i wpadam w
kiecce, a tu trzeba na drabinę wejść i następuje licytacja z panami z budowy: "Panie przodem" "No to może
dzisiaj wyjątkowo pan pierwszy;)". Jeszcze gorzej jak zakurzona,
wysmarowana muszę po drodze dzieci odebrać albo zakupy zrobić.
wtorek, 5 stycznia 2016
poniedziałek, 4 stycznia 2016
Odpoczywam czy nie odpoczywam, oto jest pytanie:)
To był piękny rok! Bardzo pracowity, ale piękny. Zawodowo działo się. Oj działo! Część realizacji właściwie już skończona, cierpliwie czeka na zdjęciową dokumentację, część na półmetku, a niektóre w fazie przygotowawczej.
Wprawdzie nie
tylko samą pracą człowiek żyje, ale ja trochę tak – nawet jak odpoczywam:)
Niby siedzę sobie w fotelu, gazetki oglądam, a tu dziecię me mówi: „Mamo
odpoczywaj trochę”, a ja oburzona: „A co ja właśnie robię!” (Nie widzi czy co,
że ja sobie te gazetki oglądam i herbatkę popijam?). Dziecię lekko pogubione
dziwi się i kwituje, że tą gazetką to się nieźle zasłaniam i jak mi wygodniej raz mówię:
„Nie przeszkadzaj - mama pracuje!” a raz: „Odpoczywam chyba, nie!”.
Subskrybuj:
Posty (Atom)