Pisałam, że projekt powstawał na kolanie. Żeby nie być gołosłowną dołączam dokumentację tychże "niezwykle profesjonalnych" projektów. Zapewne nigdy bym ich kiedyś nie pokazała ale z wiekiem zyskuje się po pierwsze: pewne przywileje, a po drugie trochę dystansu do siebie... :)
Niech usprawiedliwieniem będzie czas, a właściwie jego brak, no i zaufanie jakim mnie obdarzyła właścicielka (za co jak zawsze jestem wdzięczna).
Śmiejcie się, proszę bardzo, pozwalam i sama też chichram (sprawdziłam w słowniku - tak się pisze).
I ta kobieta mi zaufała, i jeszcze zrozumiała o co mi chodzi :)
Jeszcze dzisiaj rano tak było:
Powoli, spokojnie... tu się domaluje, tam się wywierci... i jakoś tak wyszło, że wieczorem już mogli zasiąść pierwsi goście.
Wszystko zaczęło się od poszukiwania tapety, więc pierwsze zdjęcie jej przypada. To, co znajduje się przed nią (krzesło, narzędzia ogrodnicze...) stanowi kontynuację widoku. Czy się udało? Ocenicie sami.

A tak prezentuje się całe wnętrze:
Wszystko zaczęło się od poszukiwania tapety, więc pierwsze zdjęcie jej przypada. To, co znajduje się przed nią (krzesło, narzędzia ogrodnicze...) stanowi kontynuację widoku. Czy się udało? Ocenicie sami.

A tak prezentuje się całe wnętrze:
I poszczególne ściany.
Niewiele rzeczy kupiłyśmy w tradycyjnych sklepach. Kwiaty, donice, piękne lampy z MIVIENA (klik), z którą współpracuję od lat. Reszta wyszukana, wyszperana gdzie się da. Świetne "klamociki" znalazłam u Wojtka O TU: stare olejarki, donice, druciane kosze... Nie lubię do niego jeździć w obawie o majątek, który gotowa jestem tam zostawić :) Pozostałe dekoracje to proste pomysły. Pewna pani uświadomiła nas, że patrzy na nie z nostalgią. Gościły w dawnych domach z powodu sklepowych i finansowych braków. Kwiaty najczęściej sadziło się w "co bądź", bo ładne donice były drogie. Słoiki też wykorzystywano w podobny sposób.


O przybytek też zadbałam :)
No to już wszystko wiecie. Przybywajcie więc, gośćcie się, bawcie się dobrze... A ja? Kolejne wyzwania czekają.
Wystrój świetny :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńBeatko jak zwykle pieknie, unikalnie i ze swietnym pomysłem :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Agusiu :)
UsuńKlimatycznie, trzeba spróbować!
OdpowiedzUsuńKoniecznie, bo bardzo dobre jedzonko :) Pozdrawiam
UsuńWow! Pieknie! Patio juz otwarte??? Musimy wpasc (znamy i lubimy Coffee Street)
OdpowiedzUsuńGratuluje pomyslu i wykonania
A
Dziękuję :)
UsuńDla mnie super 😊😀😃
OdpowiedzUsuń